On "w ogóle cię nie rozumie"?
To możliwe!
Analfabetyzm emocjonalny jest dość częstym zjawiskiem. Osoba nim dotknięta ma trudności z nazywaniem i wyrażaniem uczuć. Czasem dotarcie do nich bywa możliwe dopiero z pomocą psychoterapeuty.
Jeśli związałaś się z mężczyzną, który sprawia wrażenie wyjątkowo logicznego i rozsądnego, przyjrzyj się uważniej, czy tak jest w istocie. Zwłaszcza, gdy na co dzień wieje od niego chłodem. Możliwe, że jego lekceważący stosunek do emocjonalnych uniesień, twoich "humorów" i "fantazji", to w rzeczywistości skutek ograniczonej wyobraźni, nieufności wobec uczuć własnych i cudzych, strachu przed miłością. Z osobą dotkniętą aleksytymią trudno porozumieć się najbliższemu otoczeniu, chociaż w opinii dalszych znajomych czy pracodawców nie ma ona zaburzeń emocjonalnych. Potrzebuje ona pomocy, gdyż jest szczególnie zagrożona depresją, skłonna do nałogów, a nawet psychoz i agresji.
Znana sprawa
Oficjalnie pojęcie aleksytymii do psychologii rozwojowo-poznawczej wprowadzono w latach siedemdziesiątych XX wieku, jednak już pierwsi psychoanalitycy mówili o analfabetach emocjonalnych. Dziś termin ten, jako "niepoprawny", odchodzi do lamusa, chociaż dość precyzyjnie oddaje istotę problemu. Aleksytymikiem może być kobieta, jednak statystycznie nie zdarza się to zbyt często. Możliwe, że mężczyźni nie dostrzegają łatwo problemu partnerki, uznając, że jej ograniczona wylewność to nawet zaleta. Tymczasem aleksytymicy są uciążliwi nie tylko dla innych, ale i dla siebie samych. Nie nawiązując porozumienia z własnym wnętrzem, trudniej radzić sobie z codziennymi problemami i docenić radości.
Rozpoznanie
Pierwszy dzień w pracy. Czujesz, że pocą ci się dłonie, drżą łydki, rumieniec oblewa policzki. Rozumiesz, że to naturalne reakcje organizmu na stres. Emocjonalny analfabeta ocenia sytuację zupełnie inaczej. Prędzej sprawdzi, czy kaloryfery nie są za mocno rozkręcone, niż przyzna, że zwyczajnie, po ludzku, się boi. Chętniej uzna, że ma uczulenie na sąsiada (stąd ten rumień), niż pojmie, że krępują go nowe znajomości.
Kiedy aleksytymika dopadnie miłość, wybranka serca nie powinna liczyć na serenady pod oknem, bukiety róż, czy choćby płomienne wyznanie sms-em. Zamglony wzrok aleksytymik będzie chciał leczyć u okulisty, skołowaciały język wytłumaczy sobie zmęczeniem, a bicie serca, na twój widok, pogonią za autobusem. Zadurzenie to ostatnia rzecz, jaką weźmie pod uwagę.
W głębi duszy osoba dotknięta takim zaburzeniem wie, że proste wytłumaczenia nie są prawdziwe. Czasem nawet uświadamia sobie, co czuje. Wierzy jednak święcie, że kierowanie się emocjami jest niebezpieczne, wręcz destrukcyjne. Strach, że nad uwolnionymi uczuciami nie da się zapanować, zmusza do dławienia ich, konsekwentnego ukrywania.
Samotność
"Wszyscy kłamią, a miłość, bliskość i oddanie to iluzja" - zdaje się myśleć aleksytymik, dlatego jest nieszczęśliwy i samotny. Jeśli pozwoli sobie na "chwilę słabości", starannie ją tuszuje: agresją, ironią, albo racjonalizmem. Gdy zdarzy mu się radośnie przekomarzać z dzieckiem, zaraz potem trzy razy sprawdzi jego pokój i surowo skarci za papierek na podłodze. Po upojnym weekendzie z ukochaną opowie o walorach zdrowotnych nieskrępowanego seksu. Gdy kupi ci prezent, na pewno nie będzie to szałowa bielizna. Prędzej mop, albo miniaturowa latarka.
Życie bez zaufania i ciepła z czasem frustruje i rozczarowuje, dlatego wśród mężczyzn dotkniętych aleksytymią tak wielu alkoholików, lekomanów, a nawet samobójców. Zwykle ich nagle zauważalne problemy są szokiem dla otoczenia. Ktoś, kto wydawał się chłodny i racjonalny, nagle przegrywa w obliczu banalnych przeciwności losu. Mężczyźni z aleksytymią nastawieni są na rozwiązywanie zadań. Gdy te ich przerastają, szybko dochodzi do załamania. Bez poznania siebie właściwie niemożliwe jest odkrycie prawdziwych przyczyn porażki. Stąd skłonność do obwiniania otoczenia, "złego losu", "układów", najbliższych.
Lekcje ciepła
Osobom obdarzonym zdolnym do abstrakcyjnego myślenia i fantazjowania żyje się lepiej. Bywają one kluczem do rozwiązywania wielu trudnych sytuacji, spojrzenia na problem z innej strony. Aleksytymik, czyli osoba z zablokowaną wyobraźnią, bywa człowiekiem sukcesu, ale nieraz jedynie do pierwszej porażki. Brak motywacji, entuzjazmu i nadziei sprawia, że poukładany dotąd świat rozpada się na kawałki.
Niełatwo przekonać osobę z tym zaburzeniem, że potrzebuje pomocy. Dopóki pozornie radzi sobie w życiu, wszelkie uwagi na swój temat przyjmuje niechętnie, z lekceważeniem. Gdy przychodzi klęska o rozmowę jeszcze trudniej.
Jeśli zależy ci na twoim aleksytymiku, próbuj. Chociaż będziesz miała wrażenie, że nic do niego nie dociera, na pewno zastanowi się nad tym, co mówisz. Emocjonalny analfabeta bywa piekielnie inteligentny (chociaż społecznie - nie), a jeśli przebiłaś się, choćby częściowo przez jego pancerz, możesz go przekonać. Bojąc się utraty ciebie, czyli porażki, może być bardziej skłonny do współpracy.
Aleksytymia zwykle jest leczona podczas psychoterapii. Zajęcia mają na celu naukę odczytywania emocji otoczenia, a z czasem i własnych, jak w zaburzeniach ze spektrum autyzmu. Okazuje się, że serdeczności i okazywania ciepła można się nauczyć. Także kochania siebie. Po pewnym czasie wyuczone zachowania stają się automatyczne. I chociaż mało prawdopodobne, że twój odmieniony facet stanie się niepoprawnym romantykiem, ale niewykluczone, że w waszym domu zrobi się znacznie cieplej. Pamiętacie Kaja zamienionego przez Królową Śniegu? Trudno było wyjąć odłamki lodu z jego serca, ale w końcu się udało i uleczono małego aleksytymika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz