Kupowanie zabawek dla dzieci to nie lada wyzwanie dla rodzica.
Ocena dziecka często bywa trudna do przełknięcia.
Nasi najmłodsi są w stanie z bezlitosną obojętnością odłożyć na bok otrzymany właśnie prezent czy też bezpardonowo odpowiedzieć przecząco na pytanie: „Czy podoba Ci się ten nowy samochodzik?”
Rodzice zachodzą w głowę, jaki prezent sprawi największą radość ich dzieciom, a jednocześnie mają nadzieję, że nie będzie to kolejny bohater kreskówek, a super-ambitna zabawka edukacyjna. Jak pogodzić oczekiwania rodziców z dziecięcymi pragnieniami? Jak mądrze wybierać zabawki dla dzieci?
Na te i inne pytania dotyczące wyborów odpowiednich zabawek dla naszych pociech, odpowiadają dr Magdalena Śniegulska, psycholog dziecięcy, wykładowca w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz Marek Łebek, przedstawiciel największej w Polsce sieci sklepów z zabawkami, ubraniami i akcesoriami dla dzieci SMYK.
Do czego służą zabawki?
Poszukując zabawek na prezent dla dziecka należy uświadomić sobie, jaką rolę w życiu dziecka pełni zabawa. Inaczej niż sądzi wielu rodziców, jej podstawową funkcją nie jest przede wszystkim dostarczenie rozrywki, chodzi o coś znacznie więcej.
- Zabawa jest podstawową formą aktywności każdego dziecka, która pozwala mu poznawać otaczający świat. Zarówno ten fizyczny – poprzez próbowanie, konstruowanie czy eksplorowanie, jak i społeczny – poprzez naśladowanie czy obserwowanie. Im lepiej dziecko pozna świat, popróbuje, posprawdza – tym pewniej, sprawniej i bezpieczniej będzie w nim funkcjonować. Zabawki powinny ułatwić to zadanie – tłumaczy Magdalena Śniegulska.
Obdarowywanie dziecka zabawką to także pomysłowa forma motywowania najmłodszych. Kiedy zależy nam na tym, by dziecko wykonało jakiś wysiłek, gdy chcemy je wesprzeć w staraniach, czy wreszcie docenić działania, które sprawiają maluchowi trudność, wówczas możemy użyć zabawki jako nagrody. Nawet z małym dzieckiem warto ustalić reguły otrzymywania zabawek w takiej formie, bowiem jasny i przejrzysty system nagród jest bardzo ważny w procesie wychowania każdego dziecka.
- Rodzice zbyt często kupują zabawki pod wpływem impulsu. Skutek jest odwrotny od zamierzonego – dziecko przytłoczone zbyt dużą ich liczbą, czuje się zagubione. Pamiętajmy, że ważnym elementem atrakcyjności zabawki, paradoksalnie, jest jej niedostępność. Zbyt szybkie uleganie pragnieniom dziecka odbiera połowę przyjemności.
Najważniejsza jest tajemnica
Dla małego dziecka nie ma nic równie pasjonującego jak odkrywanie kolejnych aspektów otaczającej rzeczywistości, dlatego dobrze dobrana zabawka powinna skłaniać mózg malucha do uruchomienia procesu myślowego lub twórczego, na podstawie których sam dojdzie, „jak to działa”.
- Powinniśmy się spodziewać, że zabawki, które nie mają w sobie "tajemnicy", a więc takie, które nie pobudzają wyobraźni i chęci eksplorowania, zapewne szybko znudzą się naszemu maluchowi lub wywołają jego rozczarowanie.
Dlatego też, jeśli decydujemy się na zakup zabawki edukacyjnej, powinniśmy dać malcowi szansę na samodzie
lne odkrycie sposobu jej działania. Jeśli tajemnica zostanie odkryta zbyt szybko, czar pryśnie.
- Z drugiej strony decydując się na zakup tzw. zabawki edukacyjnej należy zawsze pamiętać o tym, że zabawa nią, jak i każdą inną zabawką, ma być dla dziecka przyjemnością, nie warto więc wywierać niepotrzebnej presji na malucha, oczekując od niego, że w pięć minut odkryje sposób działania dopiero co otrzymanego prezentu – dodaje Marek Łebek.
Jednakże nie każda „mądrze dobrana zabawka” musi oznaczać zabawkę edukacyjną. Zwykły miś czy samochodzik to niezmiernie ważne przedmioty w życiu każdego malca, ponieważ dzięki nim może rozwijać pomysłowość, wyobraźnię, zdolność planowania i odtwarzania ról, a więc społeczne umiejętności, dzięki którym odnajdzie się później w dorosłym świecie.
- Pamiętajmy o zabawkach, które służą budowaniu więzi, zapewniają poczucie bezpieczeństwa i stałości – o pluszakach. Lubią je i potrzebują zarówno dziewczynki jak i chłopcy w różnym wieku. Miś przytulanka może pomóc w adaptacji przedszkolnej, rozstaniu wakacyjnym, czy poradzeniu sobie z trudną wizytą u lekarza. Miś, który sam dostaje zastrzyki, będzie łagodził ból i strach dziecka, które jest narażone na zabiegi medyczne – wyjaśnia dr Śniegulska.
- Bazując na wieloletnich doświadczeniach dobrze wiemy, jak silna jest miłość dzieci do pluszowych zabawek. Wiemy też, jak bardzo są im one potrzebne do prawidłowego rozwoju emocjonalnego. Z tego powodu w naszym sklepie SMYK w Warszawie uruchomiliśmy Fabrykę Miśków – jedyne w swoim rodzaju miejsce, w którym najmłodsi od podstaw mogą stworzyć wymarzoną Przytulankę. Ponieważ zabawka jest wynikiem pracy dziecka, ma ono w stosunku do niej całkiem inne podejście – jest bardziej delikatne, wrażliwe, podchodzi do misia z większym szacunkiem i sympatią. I właśnie o rozwijanie takich cech u najmłodszych nam chodzi – zaznacza Marek Łebek.
Zabawki dobrane do wieku
Wiemy już, że najlepsza zabawka dla każdego malucha to taka, która stymuluje zmysły. Kolejna rzecz, o której trzeba pamiętać to fakt, że w miarę jak dziecko rośnie, rozwijają się u niego rozmaite umiejętności, różne w każdym wieku. Dlatego tak ważne jest, by zabawki, które kupujemy, były dostosowane do poziomu rozwoju malca.
- Nie wszyscy rodzice czy opiekunowie dzieci wiedzą, jakie zabawki są odpowiednie dla wieku ich pociech. Żeby ułatwić im wybór w sklepach SMYK dostępnych jest 6 linii zabawek dziecięcych SMIKI oznaczonych różnymi kolorami w taki sposób, by bez problemu wybrać najodpowiedniejszą z nich. – tłumaczy Marek Łebek. - Linia pomarańczowa to zabawki ogólnorozwojowe dla dzieci w wieku do 3 lat. Linia fioletowa i brązowa to również propozycja dla najmłodszych z tym, że w skład pierwszej wchodzą zabawki wykonane z miękkich, przyjemnych w dotyku materiałów, takich jak pluszaki czy szmaciane lale, a w skład drugiej – zabawki drewniane, ekologiczne. Linia różowa, niebieska i zielona to zabawki dla starszych dzieci. Dwa pierwsze kolory oznaczają zabawki cieszące się większą popularnością ze względu na płeć, od 3 r.ż. uwidaczniają się bowiem pewne zainteresowania charakterystyczne dla dziewczynek i chłopców. Z kolei linia zielona to zabawki edukacyjne – dodaje specjalista.
Dla najmłodszych
Dzieci do 2. roku życia, poznają świat poprzez dotyk, smak, słuch, wzrok. Rozważając zakup prezentu powinniśmy wybierać zabawki, które mają wyrazistą fakturę, wydają rozmaite dźwięki, mogą być wkładane do buzi, a ich kolory są kontrastowe. - Dziecko w tym czasie zaczyna doskonalić posługiwanie się paluszkami, rozwija zdolności motoryczne – wspierajmy to wybierając odpowiednie zabawki: duże klocki, układanki, puzzle z dużymi elementami czy kolorowanki.
Nieco starsze dzieci powoli zaczynają wchodzić w świat relacji – przyglądają się dorosłym, starają się ich naśladować, ćwiczą miny i postawy. To czas, w którym, zarówno chłopcy jak i dziewczynki chętnie się przebierają, odgrywają role, konstruują. Świetnie sprawdzają się więc stroje, maski, mini serwisy, odkurzacze, konstruktorzy, klocki itp. - To również czas poznawania emocji zarówno swoich, jak i innych ludzi. Możemy pomóc dziecku, kupując maskotki z różnymi wyrazami „twarzy” – misie smutne i wesołe, zdziwione i zawstydzone – proponuje specjalistka.
Dla przedszkolaka
Dziecko w przedszkolu staje przed nowymi wyzwaniami. Zajęcia plastyczne, ruchowe czy muzyczne stanowią doświadczenie, które wiąże się z doskonaleniem nowych sprawności. Dlatego prezenty takie jak plastelina, farby, wycinanki, piłki, skakanki czy hulajnogi będą jak najbardziej pożądane, w końcu są przecież „narzędziami pracy” każdego dziecka w tym wieku!
Jak tłumaczy dr Małgorzata Śniegulska, pod koniec przedszkola, dziecko poznaje reguły gier i zabaw, zaczyna odnajdywać się w grupie, próbuje sobie z nią poradzić. To doskonały czas, by sprezentować mu rozmaite gry – planszowe czy zespołowe. Nauka przegrywania, bycia „drugim” i czerpania radości nie tylko z wygranej ale i ze wspólnej zabawy, jest bardzo ważną i potrzebną lekcją.
- Można przeprowadzić eksperyment i razem z dzieckiem zagrać na początku w grę bez przestrzegania zasad, by w ten sposób pokazać mu, jak trudno się wtedy gra i jak mała jest to frajda – radzi specjalistka.
Zabawki potrzebne w wieku szkolnym
Mylne jest przeświadczenie niektórych rodziców, że idąc do szkoły, dzieci powinny przestać myśleć o zabawie, a skupić się wyłącznie na nauce. W okresie szkolnym zabawa jest nadal bardzo potrzebna, jednak jej funkcja nieco się zmienia. Często pełni ona rolę bufora, za pomocą którego dzieci mogą wyładować stres związany z nowym otoczeniem, czy po prostu zapomnieć na chwilę o „szkolnych problemach”. Ponadto począwszy od 7. r. ż. dziecko zaczyna odkrywać w sobie pierwsze pasje i zainteresowania. Warto je wzmacniać obdarowując nasze dziecko prezentami w postaci składanych modeli, zestawów edukacyjnych (np. małego chemika) czy bardziej zaawansowanych przyborów do malowania czy rysowania.
Jakość ma istotne znaczenie
Ponieważ przy pomocy zabawek dziecko uczy się, jak funkcjonuje otaczający go świat, bardzo ważne jest, by były one wykonane z najwyższej jakości materiałów, tak żeby w tym ważnym procesie nie nastąpiła żadna „awaria”. - Nie ma nic gorszego, niż rozczarowanie, a nierzadko rozpacz dziecka wywołane faktem, że z nowego samochodziku odpadają koła, a lalce urywa się głowa. Takie sytuacje niepotrzebnie odciągają jego uwagę od procesu edukacji poprzez zabawę – mówi Marek Łebek.
Jeszcze gorszy scenariusz możemy sobie wyobrazić w sytuacji, kiedy urwana czy złamana część zagraża bezpieczeństwu dziecka.
- Proces poznawania świata wiąże się z dotykaniem, a nierzadko smakowaniem wszystkiego, co tylko trafia w małe rączki. Dlatego niewielkie zabawki lub ich elementy mogą zostać łatwo połknięte i doprowadzić do zadławienia. Kiedy wybieramy prezent dla malucha, nasz niepokój powinny wzbudzać ostre krawędzie, śrubki, oraz tasiemki czy sznurki, ponieważ każdy z tych elementów może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia dziecka. Warto także zwrócić uwagę na jakość farb, którymi pokryty jest przedmiot. Niestety zdarza się, że farby na zabawkach od niesprawdzonych dostawców mogą się łuszczyć lub wręcz być toksyczne. Przedmioty nie powinny też wydawać zbyt głośnych i piskliwych dźwięków, które mogą być niebezpieczne dla słuchu dziecka – radzi specjalista.
Zabawka dla nas czy dla dziecka?
- W naszych sklepach bardzo często obserwujemy scenki sytuacyjne z udziałem rodziców i dzieci. Tuż po dokonaniu zakupu niezwykle podekscytowany tata rozpakowuje zestaw kreatywny (np. mała elektrownia wiatrowa), a kilkuletni syn bawi się świeżo zakupioną, prostą figurką znaną z ekranu telewizyjnego i w ogóle nie jest zainteresowany zabawką taty – opowiada Marek Łebek.
Częstym błędem, który popełniają rodzice podczas kupowania prezentów dla swoich pociech jest kierowanie się swoimi ambicjami i zainteresowaniami, a nie tym, czego naprawdę chce dziecko. Z jednej strony nie da się zaprzeczyć, że to rodzic najlepiej wie, czego potrzebuje jego pociecha, jednak całkowite nieliczenie się z jej zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli dziecko od dawna marzyło o nowym zestawie LEGO, z całą pewnością nie ucieszy się z kolejki, o której od lat marzył jego tatuś.
- Ma to szczególne znaczenie we wspomnianym już wcześniej systemie motywowania za pomocą zabawek. Prawdziwa nagroda musi być atrakcyjna dla dziecka. I choć krzywimy się na widok gumowej czaszki z różowymi oczkami, czy kolejnego bohatera z kreskówki, to jeśli nasze dziecko pragnie tego nade wszystko, może warto umieć wykorzystać ten fakt i pozwolić mu zapracować na tego rodzaju prezent? – mówi Magdalena Śniegulska.
Zabawka nie zastąpi obecności rodzica
Zabawa i odpowiednio dobrane zabawki to bardzo ważne elementy w procesie rozwoju każdego dziecka. Należy jednak pamiętać, że żadna, nawet najlepsza zabawka, nie zastąpi maluchowi obecności rodzica. Bardzo ważne jest, by opiekunowie aktywnie uczestniczyli w procesie poznawania świata przez dziecko, w tym także brali udział w zabawach oraz czuwali, by niesfornemu, rozbawionemu smykowi nie stała się żadna krzywda. Maluchowi najbardziej na świecie zależy na naszej uwadze i kiedy mu ją okazujemy podczas wspólnych działań, jego radość nie zna granic. Tak tworzą się więzi na całe życie!
- Zawsze starajmy się towarzyszyć dziecku w poznawaniu świata. Nie zostawiajmy go samego nawet z najmądrzejszą, edukacyjną zabawką! – radzi dr Śniegulska.
Źródło: Materiały prasowe PR Solski Burson-Marsteller/ (dr)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz