Ten objaw u wielu osób powoduje zrozumiały niepokój, chociaż w większości przypadków, szczęśliwie, na wyrost.
Obrzękiem węzłów limfatycznych rzeczywiście może objawiać się złośliwa choroba nowotworowa lub AIDS, ale również infekcja bakteryjna czy wirusowa, która szybko minie.
Ocenę sytuacji trzeba jednak pozostawić specjalistom i jak najszybciej rozpocząć diagnostykę.
Niepokojące rozpoznanie to nie wyrok, jeśli nie zlekceważysz pierwszych sygnałów choroby lub nie dasz sobą zawładnąć strachowi.
Kiedy szyja spuchnie ci niczym balon, a do kompletu dochodzi przejmujący ból, zazwyczaj na wizytę lekarską namawiać nie trzeba. Paradoksalnie jednak zaatakowane węzły chłonne wcale nie muszą być bolesne, wrażliwe na dotyk, ani powiększone znacznie, by zmiana ich wyglądu wymagała konsultacji lekarskiej. Wręcz przeciwnie: czasem twarde, zbite, niebolesne, duże węzły, bez towarzyszącej opuchlizny poza ich obrębem, mogą wskazywać na chorobę nowotworową. Silny ból, zmieniona skóra na dużej powierzchni, a nawet wyciek ropny, niejednokrotnie oznacza "tylko" zakażenie bakteryjne. Trzeba je leczyć, ale zazwyczaj nie jest to skomplikowane i długotrwałe. Zatem: cokolwiek niepokojącego dzieje się z układem limfatycznym (układem chłonnym), wymaga wizyty lekarskiej. I tyle.
Gdzie i po co te węzły chłonne?
Bywa i tak, że masz powiększone węzły chłonne, a wcale o tym nie wiesz i dopiero lekarz odkrywa zmiany, np. podczas badania usg czy rtg. Są one bowiem bardzo liczne (położone na trasie naczyń limfatycznych), często ukryte, a nas na badania wysyłają inne objawy niż ich powiększenie. Główne i najlepiej znane (bo wyczuwalne) skupiska znajdują się na szyi, przy uszach, pod żuchwą, pod pachami, w pachwinach, ale wszystkich węzłów limfatycznych jest kilkaset. Te zlokalizowane w klatce piersiowej czy jamie brzusznej ogląda przede wszystkim specjalista, głównie dzięki sprzętowi medycznemu. Węzły w pobliżu łokcia czy pod kolanem często obserwujesz samodzielnie, ale raczej podejrzewasz innych winowajców dolegliwości.
Węzły chłonne stanowią ważny element układu immunologicznego. Filtrują limfę (chłonkę), czyli płyn rozprowadzający po całym organizmie limfocyty, czyli komórki odpornościowe. Przede wszystkim jednak najpierw umożliwiają tym białym krwinkom dojrzewanie. Służą więc do unicestwiania wszelkich drobnoustrojów chorobotwórczych i innych patogenów, także komórek nowotworowych.
Kiedy chorujesz, a węzły intensywnie pracują, powiększają się. Zarazem limfadenopatia (która polega na powiększeniu węzłów chłonnych) to nieprawidłowość. Czasem mija sama, bywa nawet i tak, że lekarz nie jest w stanie wykryć pierwotnej przyczyny problemów z węzłami. A jednak trzeba próbować sprawę wyjaśnić i nie zakładać z góry, że pewnie i tak niewiadomo. W przypadku tak wielu chorób czas rozpoczęcia leczenia jest kluczowy. Dla pacjenta, a bywa, że również otoczenia (w przypadku chorób zakaźnych szybka diagnoza pozwala uchronić innych przed zarażeniem).
U dzieci i młodzieży
Rodzic, który zauważy u swojego dziecka powiększone węzły chłonne, zwykle przejmuje się tym bardziej, niż widząc zmiany u siebie. Tymczasem u ludzi młodych (do 30. roku życia) łatwo o obrzęk z byle powodu. Węzły chłonne dziecka, będące przecież elementem układu odpornościowego, mogą zareagować intensywnie na wiele wirusów i bakterii, gdyż nieznany wróg jest zawsze traktowany bardziej serio. Nie w pełni dojrzały układ immunologiczny, w dodatku wciąż narażony na kontakt z nowym agresorem, czasem reaguje "nerwowo". Doświadczenie ma więc swoje dobre strony: jeśli masz więcej niż 30 lat i kilka razy przeszedłeś anginę, po kolejnej chorobie raczej szybko znikają wszystkie ślady. U dziecka, którego układ odporności nie miał wcześniej kontaktu z paciorkowcami, przebieg choroby będzie cięższy, ból gardła bardziej dotkliwy, a węzły chłonne przez jakiś czas, nawet po antybiotykoterapii, powiększone. Zakłada się, że nawet do 6 tygodni, jednak według onkologów powiększenie węzłów chłonnych ponad dwa tygodnie wymaga już pełniejszej diagnostyki.
U ośmiu na 10 młodych ludzi limfodenopatia ma charakter łagodny, o podłożu infekcyjnym. To może być skutek mononukleozy zakaźnej (choroba pocałunków), innej wirusówki, ataku bakterii. Przyczyną mogą być nieleczone mleczaki (częsty błąd!), zapalenie ucha czy świnka. Ta ostatnia rzadko, gdyż przed chorobą skutecznie chroni szczepienie.
Każda z tych chorób wymaga wizyty u lekarza, choćby ze względu na ryzyko powikłań. Ważne też, by to pediatra czy internista poszukał przyczyny. Bywa, że objawy infekcji świadczą nie tylko o niej.
Nie wolno zapominać o tych 20% dzieci i młodych ludzi, którzy mają powiększone węzły chłonne z innej przyczyny. Czasem nie udaje się jej odkryć, ale zdarza się, że sprawcą jest białaczka czy chłoniak, który szczególnie "lubi" ludzi młodych, a daje objawy podobne do uporczywego przeziębienia.
U dorosłych
Jeśli nie wykluczasz, że możesz być nosicielem wirusa HIV, powiększone węzły chłonne powinny przekonać cię do badania, które pozwoli to wykluczyć. Nie zastanawiaj się, tylko po prostu to zrób. W przypadku osób zakażonych węzły chłonne mogą powiększyć się szybciej, niż wyraźnie rozwinie się AIDS. Upewnij się, że to nie HIV, a jeśli właśnie on stoi za twoimi problemami, szukaj pomocy. Dzisiaj już jest naprawdę skuteczna, ale bez diagnozy nie możesz na nią liczyć.
Doświadczony układ immunologiczny nie daje się już tak nabierać, jak młody. Jeśli masz skończone 50 lat i nagle wyczujesz zgrubienie na szyi, pod pachą, a nawet w łokciu, nie bagatelizuj tej dolegliwości. Ocenia się, że u mniej niż połowy osób starszych powiększenie węzłów chłonnych to objaw stanu zapalnego, np. przeziębienia. Stany podgorączkowe nie zwiększają prawdopodobieństwa, że to infekcja. Jeśli tracisz też wagę bez uzasadnienia, towarzyszy ci przewlekłe zmęczenie, tym bardziej odwiedź lekarza. Niestety, z wiekiem rośnie ryzyko, że węzły chłonne zaatakował proces nowotworowy. Panie, badając co miesiąc piersi, nie powinny zapominać o kontroli węzłów chłonnych pod pachą, bo objawy kobiecych nowotworów często zaczynają się właśnie tam.
Kontrola u ginekologa lub w przypadku panów u urologa, badanie krwi i moczu - często te podstawowe działania profilaktyczne pozwalają wykluczyć poważną chorobę lub nakierować lekarzy tak, byś otrzymał właściwą pomoc. Czasem konieczna jest bardziej zaawansowana diagnostyka, by wiedzieć co i jak leczyć (np. pobranie chirurgiczne całego węzła do badania). I nie ma się co złościć, gdy okaże się, że takie działanie nie było potrzebne. Trzeba się cieszyć i rozumieć, że było konieczne - dla pewności.
Jeśli wyniki są złe? To nie truizm, że większość poważnych chorób, na czas odkrytych, jest uleczalna, a skuteczność terapii stale rośnie. Takie są fakty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz